Łączna liczba wyświetleń

O blogu

Witam Cię. Weź filiżankę kawy, kubek herbaty i usiądź wygodnie. Pozdrawiam. Panna Em

piątek, 13 września 2013

Z serii "Dla Was" - Dla Małej (O)

Posty w tym temacie troszkę utknęły w martwym punkcie. Postanowiłam to nadrobić i dziś wpis dla takiej jednej miłej, sympatycznej i przekochanej osóbki :)

"Dla O"

Tak Olu, przyszła pora na Ciebie i na parę słów o Tobie :*
Poznałyśmy się prawie 3 lata temu w trakcie jednej z moich audycji na radiu internetowym. Od razu złapałyśmy wspólny język. Mimo różnicy wieku, nadawałyśmy na tych samych falach. Nie spodziewałam się, że taka luźna znajomość może przetrwać i przerodzić się w coś tak trwałego :)

Zaskoczyłaś mnie wtedy wielkim optymizmem, radością życia, otwartością i dojrzałością jak na swój wiek. Rozmowy na czacie, na skype, zarwane noce heh. To był bardzo fajny początek tego co jest teraz, przyjaźni :)

Jak w każdym takim wpisie, staram się przedstawić co cenię sobie u Was, u osób mi bliskich. Tak więc Mała (jakoś to przylgnęło mi do Ciebie:P) co ja mogę napisać o Tobie?

Jesteś wspaniałą i wyjątkową osobą, która potrafi wiele wnosić dobrego, która potrafi zarażać radością, optymizmem, nutką młodzieńczości i szaleństwa. Osobą z bardzo bogatym wnętrzem, wielką wyobraźnią życiową, wrażliwością i samozaparciem w dążeniu do szczęścia. Podziwiam Cię za to. Podziwiam Cię obserwując, jak kolejno doświadczasz swoich, czasem nowych, czasem kolejnych sytuacji, i radzisz sobie z nimi. Uparcie dążysz do celu, chwilami może się zatrzymasz, podobnie jak ja. Ale masz otwarty umysł, chłonny i chętny do zdobywania wiedzy jak i słuchania rad, brania poprawki na błędy i ich niepowielania. To chyba cieszy mnie najbardziej. To, że potrafisz słuchać, to, że cokolwiek napiszę, nigdy nie odbierasz tego źle, a wnioski wyciągasz bardzo szybko. Patrzę na Ciebie i pojawia się uśmiech na mojej twarzy :)
To Twoja osoba, bardzo często, jest motorem w moim pisaniu na blogu. Nasze rozmowy, wiele moich pomysłów czy rozkminek. To Twoja osoba wniosła w moje życie wiele zmian, innego podejścia do wielu spraw, jak i ich zrozumienia. To Twoja osoba nauczyła mnie również poniekąd pokory i łagodności, głębszego zastanowienia się nad pewnymi rzeczami i odczuciami.

Traktuję Cię jak młodszą siostrę, której nie mam. Czasem może się wymądrzam i próbuję Ci matkować heh, ale to może właśnie z racji różnicy wieku :P 10 latek, niby dużo, a czasem tak mało. Ale takie moje matkowanie zawsze spowodowane jest jednym... Tym, że martwię się o Ciebie i nie chciałabym, byś popełniła pewne błędy, błędy, które ja popełniłam, a których nie musiałam. Bardzo często przypominasz mi mnie, gdy byłam w Twoim wieku. Lecz jest ta różnica, że ja nie potrafiłam uczyć się na cudzych błędach, uparcie popełniałam swoje, uważając, że tylko w ten sposób mogę się czegoś nauczyć. I to był poniekąd błąd, z którego, myślę, Ty zdajesz sobie sprawę. Potrafisz nie tylko słuchać, ale i bardzo dobrze rozumiesz moje intencje. 

Wyjątkowo w tym poście wspomnę także o innej osobie, dla Ciebie bardzo ważnej, która również wiele mnie uczy. Która sprawia, że całkowicie inaczej postrzegam podejście tej drugiej strony. Tak, chodzi o Twój związek i osobę R :)
Patrzę na Was, w sumie praktycznie od początku Waszej znajomości i podziwiam to, co Was łączy. Podziwiam jak sobie radzicie, obserwuję jak się docieracie, poznajecie siebie. Patrzę z uśmiechem jak oboje walczycie o Wasze wspólne szczęście i to jest piękne. Czasem dochodzi do nieporozumień, jak w każdym związku, ale widzę w Was obojgu wielkie zaparcie i miłość.
 Dziękuję Wam obojgu za słowa, które ostatnio usłyszałam/przeczytałam od Was z osobna :) Dziękuję za docenienie mojej osoby, jak i za to, że pozwalacie mi byś obserwatorem i świadkiem czegoś tak pięknego, co jest dla mnie też pewnym doświadczeniem. Czegoś co daje mi nadzieję, że jednak szczęście jest obecne, a miłość możliwa do zdobycia. 

Z tego miejsca, z racji tego, że niebawem mija Wam pół roku ;) chciałabym Wam życzyć dużo szczęścia, wspólnych radości i wiele zrozumienia. Byście dbali o to co jest między Wami, tak jak do tej pory. Byście nie zagubili, nie zapomnieli oboje o tym co jest najważniejsze i nie pozwolili, by cokolwiek mogło to zniszczyć. Trzymam za Was kciuki kochani :) :* Mam nadzieję zatańczyć na Waszym weselu ;)
A Tobie "R" dziękuję, że poniekąd pomogłeś mi i Oli spotkać się, planowałyśmy to pierwsze spotkanie już długo długo heh :P A Ty, po prostu wpakowałeś ją w samochód i przywiozłeś do mnie :) Dziękuję.

I na koniec Olu. Wielkie podziękowania dla Ciebie za to, że po prostu jesteś. Bardzo się cieszę, że nasze drogi się zeszły i mam nadzieję, że to wszystko to początek przyjaźni, która przetrwa próby czasu. Bardzo bym tego chciała :)
Dziękuję i kocham :*



Pozdrawiam
PannaEm

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz