Łączna liczba wyświetleń

O blogu

Witam Cię. Weź filiżankę kawy, kubek herbaty i usiądź wygodnie. Pozdrawiam. Panna Em

niedziela, 9 czerwca 2019

Decyzje

Decyzje, decyzje, decyzje...
Całe nasze życie składa się z dokonywania wyborów, podejmowania decyzji. Czasem łatwych, czasem trudnych. Czasem trafionych, czasem niestety nie. Lecz przez cały czas jakieś podejmujemy. Niektóre przychodzą nam z automatu, nawet nie zauważone. Inne z niewielkim wahaniem. Są i takie, nad którymi głowimy się i próbujemy nakreślić wszystkie "za" i "przeciw". Niektóre decyzje potrafią być cholernie trudne...

Czasem jest tak, że wydaje nam się, że robimy wszystko co trzeba. Że robimy wszystko co możemy. Że nasze decyzje są słuszne i najlepsze. Czas potrafi pokazać, że nie do końca. I tu jest chyba największy ból. Przyznać się samemu przed sobą do tego, że niektóre decyzje nie miały prawa pociągnąć za sobą tego, czego chcieliśmy. Dziwne...
Dziwne jak w jednym momencie potrafi dotrzeć do człowieka całkiem inny obraz rzeczywistości. Jak jedna sytuacja potrafi zmienić całe postrzeganie dotychczasowych spraw. Jak jeden moment potrafi być takim kubłem zimnej wody. 
Otwierasz szeroko oczy ze zdziwienia i jedyne co nasuwa Ci się na usta to: "Ku*wa. Naprawdę nie widziałam/em tego wcześniej? Naprawdę tak to wszystko wygląda? Serio?!!! Ja prdl".
I nagle wszystko się zmienia. Decyzje wcześniej podjęte wydają się tak odległe, a nowe rysują się w zatrważającym tempie. I już wiesz... Już wiesz co powinieneś zrobić. Już wiesz jaką drogę obrać. Dziwne, że tak łatwo to przychodzi... Wiedzieć... 

Niestety wiedzieć to jedno, a zrobić to całkiem coś innego. Gdyby to było takie proste... Wcielić w życie całą swoją wiedzę, wnioski i spostrzeżenia. Gdyby to było takie proste jak wstukanie kilku literek na klawiaturze...

Ktoś mi ostatnio powiedział, że w życiu nie ma lekko. Że gdyby było za łatwo, byłoby nudno. Hmm, to pewne. Gdyby pewne kroki przychodziły nam zbyt prosto, nie potrafilibyśmy docenić wielu rzeczy. Czasem właśnie to ta droga, trudna i kręta, pokazuje, że warto dążyć. Że warto w życiu coś zmieniać...

Tak, przyszedł czas zmian, wielkich zmian. Przyszedł czas bardzo trudnych decyzji i jeszcze trudniejszych kroków. Przyszedł czas, gdy trzeba własne życie odwrócić do góry nogami. Nie patrząc na strach, obawy. Wziąć na barki swój krzyż...

Przez kilka ostatnich miesięcy starałam się walczyć o coś. Starałam się podejmować słuszne decyzje. Starałam się przemyśleć je dokładnie. Starannie stawiać kroki. Myślę, że udało się to. Stwierdzam, że myśląc tak jak myślałam, wiedząc co wiedziałam, to były dobre decyzje. Myślę, że to było najlepsze wyjście. I nie żałuję tego. Nie żałuję, że próbowałam. To była dla mnie bardzo dobra lekcja. Lekcja pokory, walki i samozaparcia. Sprawdzenia swoich możliwości, swoich granic... Teraz jednak widzę, że te wybory były tylko podstawą, przygotowaniem do czegoś większego, do czegoś nowego. Czegoś trudniejszego...

Tamte decyzje miały obudzić wewnętrznego wojownika. Miały pobudzić do działania. Jedna za drugą tworzyły zbroję. Zbroję, która jest już gotowa... 

Nie wiem co przyniosą mi te kroki. Nie wiem co szykuje mi los. Nie wiem jaki będzie efekt końcowy. Wiem jedynie, że jestem gotowa. Jestem gotowa w końcu zmierzyć się ze swoimi największymi demonami. Jestem gotowa...


Życie nie jest łatwe... Ale nikt nie powiedział, że takie będzie. Nikt nie powiedział, że decyzje czy wybory zawsze będą dobre i przyniosą super efekty. Może nikt nie uprzedził, że czasem to życie postawi przed nami wysoki mur. Ale to od nas zależy tylko czy będziemy stać przed nim bezradnie czy obudzimy w sobie Spidermana ;) albo Hulka ;D

"Życie warte jest, aby je przeżyć. Twoja wiara pomoże Ci uczynić je pełnym wartości" - Anonim 

Każdy z nas ma w sobie superbohatera, wystarczy go obudzić...

Pozdrawiam
PannaEM 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz