Łączna liczba wyświetleń

O blogu

Witam Cię. Weź filiżankę kawy, kubek herbaty i usiądź wygodnie. Pozdrawiam. Panna Em

sobota, 21 lipca 2012

Samotność... Los czy świadomy wybór

Jakiś czas temu pisałam już o samotności jako o wyborze, odcięciu się, wyciszeniu i pozytywnych tego skutkach. Dziś chcę poruszyć tą drugą, "ciemniejszą" stronę tego tematu... W temacie zawarłam dwa warianty.
Los... Tak, są to ludzie, którzy przemykają przez nasze życie. Jedni tylko na chwilę w nim zostają, inni na dłużej. Po odejściu niektórych nawet nie mrugniemy okiem, a są i tacy, którzy pozostawiają po sobie smutek, żal, rozpacz, złamane serce, niespełnione obietnice i nadzieje ...


Tak... Jak to łatwo zostać samemu. Jak to dziwnie los potrafi sprawić, że w jednym ułamku sekundy z wielkiego szczęścia, wspólnych chwil i planów, nie zostaje nic. Puste miejsce w szafie, półka w łazience, w kubku jedna szczoteczka do zębów i wolna druga strona łóżka ... Samotność. Budzisz się rano i zdajesz sobie sprawę, że nikogo przy Tobie nie ma. Ramion, które obejmą, ust, które pocałują, zapachu na poduszce, który obudzi... Dreptasz do łazienki wiedząc, że nikt nie zaparzy kawy. Telefon milczy. Brak czułych smsów, telefonów, by tylko usłyszeć ukochany głos ... Wieczorem kładziesz się do łóżka ze świadomością, że nazajutrz znów obudzisz się w pustym łóżku. Przykre, smutne...
Czemu ludzie odchodzą? Czemu karmią nas pięknymi słowami, zapewniają o swojej miłości do grobowej deski, składają wymarzone obietnice, by później nagle zniknąć z naszego życia? Nigdy tego nie zrozumiem. Jak można mówić kocham, by za chwilę zranić, jak można najpierw dać największe szczęście, a później je najzwyczajniej odebrać i zdeptać na naszych oczach. Wzbudzić miłość, dać nadzieję i po prostu odejść ... I tu się powtórzę, przykre ...
Tak, ludzie odchodzą, zostawiają nas samych, a my? Oczywiście zależy jak głębokimi uczuciami darzyliśmy osobę, która odeszła. Czasem w gruncie rzeczy okazują się one słabsze niż nam się wydawało, potrzebujemy czasu, by zapomnieć, albo po prostu kogoś kto ją zastąpi. Udaje nam się wyleczyć, nie pogrążać zbytnio w samotności. Niestety zdarza się też tak, że uczucia nasze są na tyle silne, że nie jesteśmy w stanie ani zapomnieć ani próbować czegoś nowego. Z trudem udaje nam się przetrwać. Każdy dzień samotności jest wyzwaniem, lecz, co dziwne, z czasem jest to nasz świadomy wybór. Z każdym dniem ból staje się bardziej do zniesienia, przechodzimy nad nim do porządku dziennego i zagłębiamy się w samotności. Nie mogąc i nie chcąc zapomnieć, gdzieś tam w głębi się łudząc i czekając, choć tak do końca nie wiem na co ... Taka nasza decyzja, taką ja podjęłam decyzję ...
Choć ... boję się ...


"Są tacy, którzy uciekają od cierpienia miłości. Kochali, zawiedli się i nie chcą już nikogo kochać, nikomu służyć, nikomu pomagać. Taka samotność jest straszna, bo człowiek uciekając od miłości, ucieka od samego życia. Zamyka się w sobie."
Jan Twardowski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz