Łączna liczba wyświetleń

O blogu

Witam Cię. Weź filiżankę kawy, kubek herbaty i usiądź wygodnie. Pozdrawiam. Panna Em

poniedziałek, 4 listopada 2013

Słowa

Masa myśli, odczuć, emocji aż kipi ze mnie. Były dłuższe przerwy w pisaniu, a teraz? Ciężko ogarnąć i poskładać ten nawał, który kłębi się w głowie.  
Ostatni post był raczej niespójnym zlepkiem tego co we mnie siedzi, a to tylko czubek góry lodowej. Tyle tematów do poruszenia, tyle opcji do wybrania i jak to wszystko sklecić...

Idealnym w tej chwili zdaje się tytuł postu. SŁOWA...

Jeden z najmocniejszych, najważniejszych, pięknych i zarazem niebezpiecznych środków przekazu. Jak to kiedyś przeczytałam: "Słowami można uderzyć mocniej niż pięścią". Słowa potrafią dodać otuchy, dać nam obietnicę, wywołać uśmiech na naszej twarzy, jak i zranić, zapaść w pamięć, by wszystko zniszczyć.

Słowa... Sprzymierzeniec i wróg w jednym. Prawda i kłamstwo. Miłość i nienawiść. Dwie skrajności i dwie spójności. Zawierają w sobie wszystko i zarazem nic.

Mówić można wiele. Mówić można wszystko. Niepodparte czynami są to tylko puste dźwięki bez ładu i składu. I niestety, muszę przyznać, że w ostatnim czasie doświadczyłam tego w dość obszerny sposób. Ileż pięknych słów i obietnic bez pokrycia, ileż zapewnień i nadziei... I jak mało w tym spełnienia. Jak mało czynów, gestów i poparcia. Jak mało w tych słowach prawdy...

Gdzie te osoby, które mówiły, że będą... Że będą kochać, wspierać, pomagać. Gdzie Ci wszyscy, którzy obiecywali, zapewniali, że można na nich liczyć? 

Zwykle tak jest, że Ci, którzy najgłośniej mówią, najmniej potrafią. Zwykle tak jest, że Ci, którzy czarują słowem, tak naprawdę nie potrafią niczego więcej. Paplają te swoje kłamstwa, ubarwione bajeczki po to tylko, by zaimponować, by połechtać swoje ego, by zaistnieć. By pokazać jacy są cholernie ważni i wspaniali. Lecz z czasem wychodzi, kto jest kim. Czas pokazuje kogo warto słuchać...

I pozostaje garstka ludzi, dla których słowa mają znaczenie. Niewielka garstka, która potrafi docenić, potrafi słuchać i dać ramię do oparcia. Garstka ludzi, dla których warto pisać...

I takim osobom dziękuję. To dla takich osób jak Wy prowadzę bloga. I dla takich osób jak Wy moje słowa mają znaczenie...

Pozdrawiam
PannaEm

2 komentarze:

  1. CIesz sie ze masz choć ta garstke... Mysle ze jest to nieco wiecej niz garstka... Świadczy o tym ilosc wejsc... Niektorzy sa sami.. domagaja sie uwagi... Ciagle zagaduja, szukaja pomocy, przyjazni, bliskosci... a spotykaja sie z krotkim "U MNIE OK. LECE PA" Malo kto potrafi dzis tak naprawde sluchac... a esli potrafi czy nie robi tego tylko dlatego zeby uswiadomic sobie ze jednak ejst ktos kto ma gorzej... jak fajnie sie slucha o czyich problemach... wtedy choc na chwile mozna zapomniec o swoich...

    Szkoda ze niektorzy nie umieją... Tez chcieliby zapomniec o wielu rzeczach, sprawach, klopotach... NIE POTRAFĄ... i nie potrafia tez juz o nich mowic... a moze potrafia, ale nie ma ich kto wysluchac...
    A moze chca KRZYCZEC, ze zrobili zle, ze jednak nie ejst tak jak chcieli, ale juz nie UMIEJA KRZYCZEC... i pozostaje im tkwic samemu w klopotach, klamstwach... brnąc w nastepne i nastepne... Moze wlasnie KŁAMSTWA daja im sile do życia...? Sami sobie wmawiaja ze jest tak jak mowia, wierza w to ze sa dobrzy, ze sie wcale nie pogubili...
    Ktoż zna na to odpowiedz? Pewnie nawet oni sami jej nie znają...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mogę się mylić, ale myślę, że nie otrzyma się pomocy budując odpowiedzi na kłamstwie. Nie otrzyma się pomocy, raz po raz odrzucając wyciągniętą rękę tylko dlatego, że jest się zbyt dumnym, by ją dostrzec...

      Usuń